Sushi Kuchnia japońska na mokotowie

 Kulinarna podróż po kilku restauracjach serwujących dania japońskie w tym sushi.


Od kilku miesięcy gdy zakończył się lock down związany z covid 19 postanowiliśmy wspólnie odwiedzić kilka restauracji gdzie można zjeść wydawałoby się wyśmienite rolki sushi. 

Spostrzeżenia okazały się pozytywne jak również te negatywne ale to w późniejszej części.
Decydując się na odwiedziny restauracji skłoniło Nas na pewno chęć na coś innego niż jedzenie domowe lub te z sieciówki oraz ciekawość...

Ciekawość co do kuchni kraju kwitnącej wiśni była spowodowana także tym że na rynku warszawskim a głownie Mokotowa jest dość spora konkurencja i ciężko było na decyzje która knajpa będzie jako pierwsza.

Codziennie przebywam trasę do pracy przez Ursynów na Mokotów a intrygujące kasetony reklamowe wyżej wspomnianych restauracji przyciągają wzrok.

Wystrój lokalu sushi

I tak o to decyzja by odwiedzić pierwszą knajpkę sprawiła że spotkaliśmy się w święto Bożego Ciała w rzucającej się Naszym oczom "różowej" nie wymieniam tutaj nazwy specjalnie bo każdy kto zna tą okolicę na pewno się domyśli,  restauracji na dolince służewieckiej a dokładnie na Sikorskiego.

Jako że było to święto i długi weekend w samym lokalu była pustka, na wejściu miłe wrażenie patrząc na powierzchnię restauracji, wchodząc do środka wystrój lokalu podobny do innych. Surowe wykończenie betonu, podłoga w szarym gresie na przeciw bar. Jak się po chwili okazało w środkowej części jest też miejsce vip. Toaleta itp.

Ocena dań typu sushi 

Zamówiliśmy jedzenie dla czterech osób składające się z zestawu sushi, zup miso, czekadełka, sałatki kimchi, lemoniady imbirowej. 
Licząc na znikomy ruch w lokalu nasza myśl była kierowana na to że zostaniemy dopieszczeni a raczej nasze kubki smakowe.
I tak oto czekadełko w postaci sałatki z kapusty to był dobry pomysł gdy się czeka na zestaw było smaczne.
 
Po chwili dotarła do Nas zupa miso, była ok. smak podobny jak w innych restauracjach.
Kimchi na jednych zrobiło wrażenie a na innych raczej słabo wypadło, nie typowy smak jak dla polskiego podniebienia, dość ostre ...
 
Lemoniada imbirowa i tu mega zaskoczenie gdyż był dosyć ciepły dzień była za ciepła ale smaczna
Zestaw sushi na cztery osoby zawierał w sobie głównie maki jednoskładnikowe, futo-maki oraz california maki. Co do smaku, ryż dobrze ugotowany, ryba świeża, wasabi fajnie przygotowane raczej nie przypominało gliny jak w innych knajpach chyba dodana była woda gazowana. 
 
Natomiast samo wykonanie rolek sushi to był dramat... już zanim się użyło pałeczek niektóre z nich się rozpadały, nie mówiąc o zanurzeniu w sosie sojowym. Jednym słowem smaczne lecz wykonanie niechlujne aż strach pomyśleć co się dzieje gdy jest tak zwana TABAKA na lokalu. na koniec dostaliśmy cukiereczki owocowe musujące.

Obsługa klienta w Sushi na Mokotowie

Obsługiwała nas kelnerka, całkiem sympatyczna młoda dziewczyna. Płatność w lokalu kartą lub gotówką i tu niespodzianka okazuję się że restauracja o różowym wyglądzie dolicza 10% serwisu...

Ok. taka polityka restauracji ale moim zdaniem to klient decyduje czy dać napiwek który będzie się należał osobie obsługującej klienta czy raczej gościa.

Z racji na szeroki wybór restauracji sushi na Mokotowie ta wizyta była raczej eksperymentem pierwszym i ostatnim.

A Wy jakie macie doświadczenia w lokalach sushi? Mnóstwo ciekawych informacji również https://rollka.waw.pl/sushi-w-warszawie-wszystko-co-musisz-wiedziec/

Komentujcie.... Do miłego

Komentarze

Popularne posty